##CZASnaCIEBIE, #gniewino, #imprezy, #triathlon
Zawodnicy startujący w niedzielę w Gniewino Triathlon Energy zmagali się nie tylko z trasą, ale przede wszystkim z bardzo trudnymi warunkami pogodowymi. Ze względu na silny wiatr anulowano etap pływacki dla dystansu 1/4.
Gdy punktualnie o godz. 10.00 do wody wchodzili uczestnicy wyścigu na dystansie 1/8, jeszcze nikt nie spodziewał się tego, co za chwilę nastąpi. Po starcie dystansu 1/8, kiedy większość zawodników była już w strefie zmian około godziny 10.15 zerwał się nagle silny wiatr, który najpierw zaczął przestawiać boje, a chwilę później wywołał wysokie fale. Chwilę po starcie dystansu 1/4 z uwagi na bezpieczeństwo zawodników organizatorzy wraz z sędziami postanowili przerwać rywalizację na etapie pływackim i przeprowadzić zawody dla dystansu 1/4 w formule rower + bieg.
Ale skupmy się najpierw na rywalizacji na krótszym dystansie. Po pływaniu na czele byli Krzysztof Maksymowicz oraz Radosław Szatrowski. Rower to popis Bartosza Tokarskiego oraz Michała Czapińskiego. Rywale wiedzieli, że Czapiński jest mega szybki w biegu i muszą mieć nad nim, jak największą przewagę po rowerze, by wygrać całe zmagania. Jak się okazało 1 minuta i 17 sekund po rowerze to zbyt mało, aby zapewnić sobie zwycięstwo.
Michał Czapiński jako jedyny przebiegł 5,25 km poniżej 19 minut – dokładnie w 18:06 i po raz kolejny pewnie wygrał w Gniewinie. Wyprzedzając na mecie Krzysztofa Maksymowicza o 40 sekund.
Wśród pań świetnie popłynęła, zaledwie 14 letnia Julia Czajkowska z Gdyni z czasem 7 minut i 32 sekundy o blisko dwie minuty wyprzedzając kolejną zawodniczkę. Wolniejszy rower w wykonaniu Julii Czajkowskiej sprawił, że na biegu już nie dogoniła prowadzącej po rowerze Aleksandry Truskolawskiej.
Warto jeszcze dodać, że na tym dystansie mistrzynią w zmaganiach lekarzy została Alła Janczylik.
Jak już wspomnieliśmy, z uwagi na bezpieczeństwo zawodników na dystansie 1/4 anulowano etap pływacki i przeprowadzono rywalizację w formule rower i bieg. Rywalizacja rozpoczęła się w formule rolling startu, kolejni zawodnicy wyruszali na trasę co 5 sekund. Etap kolarski z blisko dwu i pół minutową przewagą wygrał Tomasz Stróżak (Strzykuły). Etap biegowy to popis Piotra Maksymiuka z Gdańska, który wyprzedził biegnących przed nim dwóch rywali i wygrał z przewagą 19 sekund.
Wśród Pań najlepsza była Karolina Lubiszewska z Torunia, a rywalizacja sztafet na dystansie 1/4 wygrała zdecydowanie ekipa Zdrowy Rower Team.
- To był pogodowy Armagedon - podkreśla Adam Greczyło, dyrektor cyklu Triathlon Energy. - Zdecydowanie najtrudniejsze warunki do sportowej rywalizacji w całej 9-letniej historii naszego cyklu. Olbrzymie gratulacje i wielki szacunek dla wszystkich, którzy stanęli na starcie, a jeszcze większy dla tych którzy ukończyli te zawody – dodaje.
Wyniki znajdziecie tutaj:
- klasyfikacja specjalna Hill Hero (podjazd pod zbiornik)