Triathlon Energy Duathlon Energy Energy Meeting MTB Energy Run Energy Energy Events
04.08.2019 2982

Czołówka ścigała się w Chełmży podczas LOTTO Triathlon Energy

##CZASnaCIEBIE, #Chełmża, #triathlon

Druga edycja LOTTO Triathlon Energy w Chełmży stała się faktem. Po raz kolejny kilkuset uczestników skorzystało z wyjątkowego klimatu tego miasteczka, w którym 47 stopni dzieli jezioro od rynku. Na starcie zameldowała się czołówka polskich triathlonistów z zespołem GVT BMC TRIATHLON TEAM. 

Choć w rywalizacji triathlonowej startuje najwięcej zawodników na dystansach 1/4 i 1/8 Iroman to jednak największa uwaga zawsze skupiona jest wokół tych najwytrwalszych, czyli na triathlonistów, którzy zdecydowali się na popularną połówkę. Tym bardziej, jeśli na starcie melduje się polska czołówka z Pawłem Miziarskim i Maciejem Chmurą. To właśnie Oni byli zdecydowanymi faworytami, pozostawało tylko jedno pytanie - który z nich przybiegnie do mety pierwszy. Mimo tego, że Miziarski nie jest tak utytułowanym zawodnikiem jak Chmura, ale dzięki ostatniemu zwycięstwu podczas LOTTO Triathlon Energy w Bełchatowie niektórzy upatrywali w nim faworyta.

Sytuacja zmieniła się diametralnie kiedy blisko 50 osób rozpoczęło swój triathlon, a jeden z nich płynął w niesamowicie szybkim tempie. Widzowie na plaży w Chełmży byli pod wrażeniem jak to możliwe, że jeden zawodnik zostawił resztę w tyle. Już po 26 minutach (!) do brzegu dopłynął mistrz Polski na dystansie długim Maciej Chmura. Cztery minuty później przypłynął Miziarski i kto pomyślał, że sprawa pierwszego miejsca jest już rozstrzygnięta to był w błędzie. 

- W wodzie nie wygrywa się triathlonu, ale można przegrać - przypominał starą, dobrą zasadę triathlonową Marek Mróz, spiker zawodów.   

Miziarski wyraźnie zmotywowany ruszył na rowerze z pełną parą i niedość, że zdołał odrobić stratę to do T2 przyjechał z dwuminutową przewagą nad swoim rywalem. Triathlon nie kończy się jednak na pływaniu i rowerze, ale do mety trzeba dobiec. Doskonale wiedział o tym zawodnik GVT BMC, który ponownie wyszedł na prowadzenie i nie oddał go do końca. 

Cieszę się bardzo, że tuż po ciężkim obozie z zespołem jestem w stanie dobiec do mety pierwszy. Nogi nie były dziś „najlżejsze” co jest efektem intensywniej pracy przed najważniejszymi zawodami w sezonie. Zwycięstwo wcale nie przyszło mi łatwo, potwierdziły się opinie w środowisku, że Paweł Miziarski to czołówka polskiego triathlonu, dlatego to była rywalizacja na najwyższym poziomie - komentuje swój wyścig Maciej Chmura

„Ciężkie nogi” drużyny GVT BMC wcale nie były dla nich przeszkodą w świętowaniu zwycięstw na pozostałych dystansach. Na tak zwanej ćwiartce najlepszy okazał się Robert Wilkowiecki, który na metę przybiegł z przewagą dziewięciu minut nad Pawłem Mazurem z Grudziądza. Natomiast prawdziwy popis na mecie dystansu 1/8 IM dał Tomasz Brembor. Mało który zawodnik kończy triathlon wykonując „gwiazdę”. 

- Słyszeliśmy wiele dobrego o LOTTO Triathlon Energy, niektórzy nasi zawodnicy startowali indywidualnie, natomiast wcześniej nie mieliśmy okazji, aby przyjechać jako zespół. Jesteśmy po obozie przygotowawczym do ostatniej części sezonu i zależało nam, aby nasi najlepsi zawodnicy mogli wystartować w mocno obsadzonym triathlonie. Potwierdziła się świetna organizacja, ciekawa trasa i rodzinna atmosfera. Jestem przekonany, że to nie był nasz jedyny występ w LOTTO Triathlon Energy - mówi trener GVT BMC, Zbigniew Gucwa

Chełmża już drugi raz przetestowała triathlonistów z całej Polski, a nawet z Australii i Kanady. Choć każdy z uczestników jest na innym poziomie to bez wyjątku wszyscy robili wielkie oczy po wyjściu z wody patrząc na 47 schodków przed T1. Jedni biegli, drudzy przeskakiwali po kilka schodków na raz, a pozostali spokojnym krokiem łapali oddech po pływaniu. 

- Trzeba przyznać, że ma to swój klimat. Rzadko spotyka się takie „przeszkody” na trasie, ale lubię nieprzewidywalne trasy - mówi Maciej Chmura. 

To właśnie przez różnorodność trasy zawodnicy polubili chełmżyńskie zawody. Swojego zadowolenia nie krywał także burmistrz Chełmży Jerzy Czerwiński

- Impreza rok temu została bardzo dobrze odebrana zarówno przez mieszkańców, jak i zawodników, dlatego cieszę się, że organizatorzy po raz drugi nam zaufali. Chełmża może się pochwalić jeziorem w centrum miasta, dlatego uważam, że to idealne miejsce na triathlonowe zawody. Myślę, że trzecia edycja w 2020 roku jest bardzo możliwa - mówił gospodarz Chełmży. 

Chełmża w tym roku sprzyjała w biciu rekordów nie tylko zawodników, ale również ekipie organizacyjnej. Na Facebooku LOTTO Triathlon Energy dostępny jest materiał filmowy pokazujący od kulis jak powstaje miasteczko triathlonowe czy całe zabezpieczenie tras.

ZOBACZ FILM

 

STARTOWAŁAŚ? STARTOWAŁEŚ? - SPRAWDZ SWÓJ WYNIK - KLIKNIJ 

Chełmża była przedostatnim przystankiem na mapie LOTTO Triathlon Energy w 2019 roku. Wielki finał odbędzie się już 25 sierpnia w pięknym Mrągowie. 

Wielki finał sezonu LOTTO Triathlon Energy:

25 sierpnia - LOTTO Triathlon Energy Mrągowo

ZAPISZ SIĘ JUŻ TERAZ! – zgłoszeniawww.TimeRecords.pl

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Partner Tytularny Cyklu

Official Time Keeper

Official Time Keeper

Patron medialny cyklu

Organizator